


Bardzo upalna pogoda ostatnich dni, raczej nie pozwala na zbyt długie przebywanie w otwartej przestrzeni. Zatem..., nie ma innego wyjścia i trzeba się przed słońcem... ukrywać:) :) :). Nie należę do osób, które w domu się nudzą, ale wolałabym ten czas spędzić nad wodą lub w plenerze. Lecz w tej chwili nie ma takiej możliwości. Zatem zrobiłam sobie kawę ze śmietanką, w swojej pamiątkowej filiżance. Muszę wyjawić, że z zawodu jestem technologiem ceramiki, a ten skromny, kawowy komplecik dostałam wraz z innymi dziewczynami, od dyrektora Zakładów Porcelany Stołowej ,, KAROLINA,, w Jaworzynie Sląskiej, gdzie swego czasu odbywałyśmy praktykę zawodową. Lata minęły , a ja tę pamiątkę wciąż posiadam i pielęgnuję. Zrobiłam sobie też swój ulubiony deser, jakim jest sałatka owocowa z sokiem z cytryny, miodem i śmietanką. Znalazł się również kawałek kupionego makowca i ... naparstek likieru wiśniowego, który dostałam w prezencie od syna, z okazji minionego Dnia Matki. I tak dopieszczona..., zasiadłam do dalszego porządkowania swojego domowego archiwum, by przetrwać ten letni, pogodowy areszt domowy. A skoro już tak jest, to pochwalę się swoimi archiwalnymi zasobami, bo są naprawdę spore. Myślę, ze każda kobieta takie archiwum posiada. Moje obejmuje nie tylko przepisy kulinarne, gromadzone od niepamiętnych czasów, ale i zasoby dotyczące moich rękodzielniczych zainteresowań. Kiedy w latach 90-tych ub wieku, zawitała do nas wolność i pojawiło się mnóstwo kolorowych , tematycznych, kobiecych gazet, zaczęłam gromadzić przepisy kulinarne. Powstał naprawdę imponujący i ciekawy zbiór, który pozwalał mi na kulinarne eksperymenty w czasie, kiedy jeszcze nie posiadałam internetu. Kupowałam też wówczas sporo wydawnictw dotyczących szydełkowania. Dziś aż trudno mi uwierzyć, ze ceny ich były przedstawiane w ... tysiącach złotych. Archiwum jest dla mnie bezcenne, gdyż wciąż czerpię z niego przepisy kulinarne a z innych wydawnictw, wzory i inspiracje do tworzenia rękodzieła szydełkowego, wykroje, czy inne propozycje. Od chwili, kiedy jestem w internecie, już niczego nie zbieram, ale archiwum wciąż jeszcze nie jest uporządkowane w odpowiedni sposób. Dziś właśnie w tym dziele, nastąpi niewielki postęp.

Moja ulubiona sałatka owocowa, to mix owoców takich jak jabłko, banan, morela, kiwi, mandarynka,winogrono i inne, według upodobań. Pokrojone w kawałki skrapiam obficie cytryną i dodaję łyżeczkę czubatą miodu. Najlepiej do tego dodać bitą śmietanę, ale i zwykła, śmietana kwaśna tez się do tego celu nadaje. Najlepszy byłby sos, może szodonowy, ale... trzeba go najpierw zrobić.
To komplet kawowy na jedną osobę składający się z filiżanki ze spodkiem i talerzyka do ciasta. Prezent od Dyrektora ZPS ,,Karolina,, w Jaworzynie Sląskiej. W tamtym czasie produkowano tam piękną porcelanę stołową, cienkościenną, w całości na eksport.
Naparstek likieru wiśniowego.
Cytrynada bez cukru, do uzupełniania wody w ten upalny czas. ..
To ciasto świąteczne, to rewelacja i dekoracja świątecznego stołu.
To najstarsze zasoby archiwalne, pamiętające lata 90 - te ub. wieku.
Ten akademicki zeszyt, pełny przepisów dotyczących dań mięsnych, jest moją dumą. Trwają nawet targi między moimi dziećmi, komu on przypadnie w spadku.
Moje najstarsze zasoby archiwalne pamiętają ...głęboką komunę.
Uwielbiam haft krzyżykowy
Drukuję schematy graficzne serwetek i obrusów.
Taką serwetę zrobiłam już dawno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz