piątek, 25 października 2019

Średniowiecze jesienią

Miejski park.
Jeśli ktoś mi powie, ze od lat tkwię w średniowieczu, to wcale się nie obrażę. Prawda jest  bowiem taka, ze  od  wielu lat mieszkam w małym, zabytkowym miasteczku, pełnym  namacalnych reliktów przeszłości , rodem ze średniowiecza.  No bo gdzież można spotkać  średniowieczne mury obronne, fosę,  baszty, bramy wjazdowe,  studnię  średniowieczną, z której w tamtym, odległym czasie,  mieszkańcy czerpali wodę, tyle średniowiecznych kamienic no i  średniowieczny zamek będący w przeszłości rezydencja książęcą  i  siedziba zakonu karmelitów..  Miasteczko było  ogrodzone  kamiennym murem obronnym i  fosą. Był to średniowieczny gród. W podziale  rodowego majątku, miasteczko  dostało się na własność  Zygmuntowi Staremu. Ja, niestety... mieszkam już na dalekim podgdrodziu, w  budynku jak najbardziej współczesnym. Dziś już nawet w średniowiecznym grodzie miesza się przeszłość  z terażniejszością.  A jesień , w tym  zabytkowym miejscu, zapewne jest taka sama,  jaka była  i  7 wieków temu. Kolorowa, mieniąca się wieloma barwami . Tylko ludzie są inni, już  nie tacy jak  w średniowieczu, tylko  dzisiejsi, na miarę naszych czasów. A jak się tu mieszka?  Powiem, ze ...ciekawie.  Bo miasto bardzo  dba o  tradycję i ją kultywuje. Każdego roku  odbywają się   imprezy średniowieczne, korowody, walki rycerskie, prezentacja średniowiecznych strojów itp  To nie jedyna impreza, jaka miasto oferuje  mieszkańcom.  Dawny zamek jest obecnie  siedziba centrum kultury miasta i  gminy. Jest tam sala  widowiskowo-balowa, kawiarnia, biblioteka i miejsce aktywności wielu kół zainteresowań  młodych i starszych mieszkańców..Od kilku lat odbywają się tu  festiwale muzyki disco - polo.. Rozpisalam się, choć tematem mojego posta  jest jesień w  zabytkowym, średniowiecznym otoczeniu miasta.

Scieżka rowerowa


Dworzec  autobusowy

Rondo w centrum miasta



Jedna z głownych ulic
Park


Elementy średniowiecznego muru obronnego
Sredniowieczna uliczka



Fosa,  w której dziś  nie ma wody


Wieża kościelna i budynki plebanii
Stary cmentarz

Zabytkowa kamienica


Sredniowieczna baszta
Pomnik żolnierzy  poległych w  I wojny światowej
Jedna z ulic  w centrum miasta
Zamek książęcy z XIII wieku
Zabytkowy rynek miasta
Miejska  fontanna



Sredniowieczna studnia

W parku miejskim


Powojenna   architektura domków jednorodzinnych


Zabytkowa brama pałacowa
Wjazd na scieżkę rowerową

sobota, 19 października 2019

Keksy... palce lizać.


 Wczoraj znów zajrzałam do swojego  domowego archiwum ,  by  znależć   jakiś przepis na proste ale smaczne ciasto. Wybór padł na   żurawinowego keksa.   Keks upiekłam, choć zamiast żurawiny, dodałam do ciasta inne bakalie.  Ciasto  polałam   białą czekoladą  a nie ...lukrem, jak podaje przepis  Ponieważ keksik jest wyśmienity... puszysty, aromatyczny, wprost muszę się powstrzymywać, by nie  spałaszować go  w całości na raz. A do tego jeszcze herbatka z sosnowym syropem..., która również doskonale smakuje. A, ze lubię się dzielić dobrymi przepisami  z innymi,  postanowiłam     je zamieścić na blogu.  Keks żurawinowy już wypróbowany.  Upiekę jeszcze ten... śliwkowy. Zakładam, ze jest równie   smakowity i wyśmienity. Gdy go upiekę, to   jego zdjęcie dodam  do tego posta. Zatem polecam ten przepis. Keks wprost rozpływa się w ustach. Chce się go jeść jeszcze... i jeszcze.  Przepisu nie zamieszczam w serii postów zatytułowanej...,, W internecie...ich nie znajdziecie,,  , bo  w internecie  jest mnóstwo przepisów na keksy, choć może  akurat nie takie właśnie. Zdjęcia   są mojego autorstwa i czasopisma  ,, TINA,,