środa, 20 lipca 2022

Domowa woda witaminowa

 
Żar lejący się z nieba  i wręcz tropikalna  pogoda wymaga od nas  ciągłego nawadniania organizmu. Nasz organizm składa się w 3/4 ... z wody! Dlatego bezustannie musimy uzupełniać jej stan. Dlatego zaleca się też  byśmy wypijali 2 litry wody dziennie,  aby zapobiegać odwodnieniu. Kawa i herbata nie zaliczają się do płynów nawadniających.  No cóż? Wina, wódki i drinki..., z całą pewnością... też nie! Ponieważ  zdarzyło mi się doświadczyć tego stanu, wiem czym to pachnie. Przede wszystkim ...totalne osłabienie, tak wielkie, ze trudno  opisać.  Oprócz tego inne objawy, ale opis tego stanu każdy zainteresowany znajdzie sobie  w internecie, więc nie ma potrzeby, bym go tu powtarzała. Ta to właśnie przyczyna powoduje, że od tamtego zdarzenia bardzo dbam o nawadnianie organizmu. I aby nie pijać ciągle bezsmakowej wody mineralnej,  często przygotowuję domowe lemoniady, lub jak kto woli, domowe wody witaminowe. Przygotowanie takiej wody witaminowej, to żadna trudność.  Zagotowuję w czajniku wodę z kranu. Może być też mineralna.  Do szklanego dzbanka  wrzucam oczyszczone i opłukane  kawałki dowolnych owoców. W moim dzbanku znalazły się dziś  4 śliwki renklody, jedna  mandarynka, jedno kiwi,  jedna nektarynka, jedna cytryna. Zalałam to gorącą wodą z czajnika dodając  dużo soku z cytryny  do smaki i lekko posłodziłam cukrem. Można też słodzić miodem, lub cukrem trzcinowym, brzozowym fińskim  lub innym słodzikiem. Zależy, czym kto słodzić może.   Lemoniada przybrała   kolor widoczny na zdjęciu. Jest smaczna  i chce się ją pić. W zależności jakie owoce dodamy, taki będzie kolor  wody. Można dodać   akcenty smakowe, czy zapachowe, jak chociażby listki mięty, czy gożdziki... Wczoraj też upiekłam  pyszne ciasto  gruszkowe na drożdżach.  Uwielbiam to ciasto, gdyż  rozpływa się   ustach i jest bardzo łatwe do wykonania. Przepis zamieszczę niżej..  A wracając do odwodnienia, w  aptekach można znależć wiele   medykamentów pomocnych w  tym stanie. Chciałam jednak uwagę   moich Gości zwrócić na wodę mineralną, którą obecnie   również często stosuję, bo posiada ona  składniki mineralne zwane elektrolitami, które przy odwodnieniu uciekają  nam z organizmu.. Niżej zamieszczam zdjęcie   butelki tej wody, gdyż jestem  altruistką i lubię ...pomagać  swoimi doświadczeniami innym. Na końcu przepis na ciasto gruszkowe.

Składniki

- 1 czubata łyżka masła

-  3 płaskie łyżki cukru

-  4 żółtka

-   1 łyżeczka cukru waniliowego

-  szczypta soli

-  mniejsza polowa szklanki mleka

-  25 gram drożdży

-  1 1/4 szklanki mąki pszennej tortowej

Masło ucierać z cukrem i dodawać żółtka, cukier  waniliowy i szczyptę soli. Utrzeć na puszystą masę.. Drożdże  rozrobić  z podgrzanym  mlekiem wlać do masy. Następnie dosypywać mąkę i ucierać aż osiągnie się  dosyć  gęstą masę. Zbyt lejna   masa nie może być. Ciasto wykładamy do foremki wyścielonej papierem do pieczenia. Ciasto wstawiam do zimnego piekarnika. Gdy urośnie , na powierzchnie  układam owoce. W moim przypadku są to gruszki. Ale mogą być brzoskwinie, czy nektarynki.  Ciasto wstawiam do piekarnika i włączam  dolne grzanie aż do chwili nagrzania piekarnika. Wtedy ciasto jeszcze  mocno podrośnie. Gdy piekarnik się nagrzeje, włączam grzanie góra- dół.. Piekę około 40 minut kontrolując stan upieczenia. Ciasto jest  lekkie, puszyste, i doskonałe w smaku..  Jest to przepis...przeze mnie...wymyślony. Łatwy i szybki w wykonaniu.












A to drożdżowe babeczki z wiśniami

niedziela, 17 lipca 2022

Kwiatowe lato 2022 r

 
Połowa lipca 2022 roku. Niedziela z przyjemną, letnią pogodą.  Nadszedł więc czas najwyższy, by zaprezentować na blogu moje ukochane kwiatki, które zadomowiły się tego roku, w moim balkonowym ogródku. W tym roku postawiłam na czerwone surfinie. Doglądane, podlewane i nawoźone  odpowiednio, odwdzięczają mi się  dużym rozrostem i bujnym kwitnieniem,  Surfinie, to odmiana kaskadowa, zwisająca,  więc już lekko opada w dół.z mojego balkonu na II - gim  piętrze . Surfinie rosną w towarzystwie  jasnozielonych , bogato ulistnionych pędów batatów.  Ponieważ w donicach jest miejsce na  cztery sadzonki, z drugiej strony  rośnie  komarzyca, wypuszczając długie pędy. Na koniec   wsadziłam  też nasiona zwykłej nasturcji, która już  też bujnie się rozrasta, choć jeszcze nie kwitnie. Posadzone w ubiegłym roku nasiona poziomek, w tym roku wzrosły i owocują.  Obecnie na parapecie okna króluje begonia  duża, która również ma się znakomicie. W następnym plastikowym korytku  rośnie mieszanina drobnych kwiatków w towarzystwie  fioletowych pędów batatów. Na boku balkonu, w dużej donicy rośnie dziki winobluszcz. W tym roku prezentuje się on dość skromnie. W zimie pękła plastikowa donica i niestety wycieka  z niej woda a bryła korzeniowa szybko wysycha. A to na moim bardzo nasłonecznionym  balkonie, wielki problem.. Mam więc trochę radości w tym roku, bo lato pozwala się cieszyć bujnym kwieciem na balkonie, gdzie można usiąść i odpocząć..


















Poziomki kwitną i owocują
Begonia duża
Winobluszcz



Surfinia zwisająca czerwona
Zielone pędy batata


Komarzyca się bujnie rozrasta.
Nasturcja w całej okazałości. Czekam kiedy zakwitnie.
Fioletowe liście   pędów batata