piątek, 30 kwietnia 2021

W domu i w ogrodzie

 
Tytuł tego postu może  sugerować  jego zawartość. A chodzi o to, co się dzieje w moim domu i... w moim ogrodzie..., balkonowym ogrodzie, oczywiście, bo innego nie mam. Jak każdego roku o tej porze, zastanawiam się jakie  to  kwiatki wybrać do moich balkonowych skrzyneczek i doniczek, a ostatnio, kiedy ubiegłej wiosny syn przywiózł mi kilka  wyhodowanych  sadzonek miniaturowych, kotajlowych pomidorków, polubiłam również hodowlę  warzyw  na balkonie.  Z tych sadzonek wyrosły dorodne i smaczne, pachnące  pomidorki. Z tej to właśnie przyczyny postanowiłam w tym roku sama poeksperymentować przy hodowli pomidorków, ogórków i poziomek  w doniczkach, jak to się mówi, od podstaw.   Wiedzy ogrodniczej nijakiej nie mam, zatem  najczęściej pytam wujka Google o najlepsze do tego typu hodowli  gatunki.. I chyba wybór  był dobry, bo  na zdjęciu u góry  rosną już moje  pomidorkowe sadzonki.  Rosną także sadzonki poziomkowe, choć te potrzebują na wzrost  dużo czasu.. Posiałam też do doniczek   balkonowe ogórki  z gatunku Polan F1. Może wyrosną mi takie, jak na zdjęciu niżej.  Każdego roku  staram się też dokonać doboru kwiatów   do moich balkonowych skrzynek.  I tu też korzystam z poradnictwa,  a nawet z propozycji gotowych kompozycji kwiatowych, proponowanych przez  profesjonalnych   specjalistów ogrodnictwa. Nie zawsze udaje mi się, zdobyć sadzonki odpowiednich kwiatów. Wtedy kompozycja jest trochę skrzywiona, ale  zawsze jakaś jest. W tym roku  przypadła mi do serca najbardziej kompozycja  z  kwiatków białych. Ale też nie jestem pewna, czy zdobędę  jej składniki. Może to jednak  będą   surfinie lub inne  kwiaty. tego w tej chwili jeszcze nie wiem, bo nie wiem co w moim mieście oferują ogrodnicy na targu, gdzie najczęściej kupuję kwiatowe sadzonki na balkon. A balkon mam mocno nasłoneczniony, więc tez musze dobrać odpowiednie gatunki  kwiatów. Zatem czekam na wzrost sadzonek  a  w tym czasie , moje niespokojne ręce eksperymentują z szydełkiem, szyją i  poszukują nowych inspiracji. Ponieważ jednocześnie,  co oznacza, ze w tym samym czasie, wykonuję kilka robótek, dlatego zdjęć tych robótek będzie tez tu sporo.  A w  trakcie wykonywania są szydełkowe i szydełkowo-materiałowe serwety i serwetki, damska letnia torebka oraz szydełkowe powłoczki na poduszki. . W szyciu  mam  swoją sukienkę z pięknej brązowo - białej , miękkiej i lejącej wiskozy..., białą , spódniczkę dla wnuczki i chabrowe szkolne sukienki. Zdjęcia  tych  sztuk odzieży pojawią się na blogu o szyciu, tuz po ukończeniu pracy nad nimi. I takie są moje  małe życiowe radości i covidowa codzienność.  Robię to, co robić lubię i czerpię  z tego  satysfakcję,  bo wolność  przebywania wśród przyjaciół i znajomych  możliwa jest tylko w zdalnej  wersji. A mam nadzieję, że w niedługim czasie powróci do nas wolność poruszania się i podróżowania  bez lęku przed zakażeniem. Oby tak się stało. Czego życzę moim Gosciom  i sobie.



Piękna pelargonia angielska. Nie wiem czy zdobędę   jej egzemplarz.


Sadzonki pomidorków balkonowych maja się doskonale.







Kocham urocze małe serwetki.
Bieżnik na stół czeka  w szydełkowej poczekalni na swoje  10 minut.
Szyje sobie sukienkę. 
Mój autorski pomysł na  szydełkowe gwiazdki i dzwonki czeka na  realizację.
Uroku tej serwetki nie sposób przechwalić.

To jest  motyw szydełkowego obrusa. Naprawdę, w całości jest bardzo ładny.
Mój aloes, niezmiennie dorodny. Dostałam go od swojej Mamy lata temu. Oczywiście co 3 lata odnawiam   nasadzenie.

A to skrzydłokwiat.  Choruje mi i  ginie. Jest to bardzo duża i ładna odmiana. Nie wiem , czy uda mi się go uratować. Ale widzę jakąś oznakę chęci powrotu do życia. Wypuszcza świeże listki. Więc...,    może coś  z niego jeszcze będzie...
Hiacynty już przekwitły. Gdy  uschną liście, trzeba będzie odpowiednio przechować   cebulki. Ta odmiana przepięknie pachnie. To prezent od syna na  Dzień Kobiet.
Poziomka potrzebuje na wzrost sporo czasu.

Sadzonki dzwoneczków leśnych
Piękna...pelargonia angielska


sobota, 3 kwietnia 2021

Naklejanki 2021r i wielkanocna drożdżowa babka

 
W planie miałam wykonanie pisanek na białych skorupkach jaj. Poczyniłam  w tym celu nawet odpowiednie przygotowania. Kupiłam niezbędne  do tego celu materiału. Niestety, ta Wielkanoc jest dla mnie wyjątkowo  przykra i bardzo smutna.  Wczoraj tj. 2.04.2021 r marł mój ukochany  Brat, towarzysz  moich dziecięcych z nim zabaw, jak chociażby Sylwestrowe   saneczkowania przez niemal całą noc, w blasku księżyca. Wspólne wycieczki do lasu i nad jeziora. Tego się nie zapomina. Zmarł nagle i niespodziewanie! Jesteśmy zrozpaczeni..., ale taki mamy teraz czas. Niestety,  to nie było zakażenie wirusem. I tym bardziej zagadkowa jest ta śmierć. Dlaczego, z jakiej przyczyny? Nigdy nie chorował, a  tu nagle... odszedł od nas. Jeszcze nie wiemy dlaczego. W takiej atmosferze, aby tradycji stało się zadość, postanowiłam  wykonać kilka  naklejanek. Talent, talentem, ale   ręce już nie takie jak kiedyś. Zesztywniałe stawy, ręce niezdarne. Ale ja we wszystkim upatruję piękno. Nawet w tych niezdarnie  krojonych kwiatkach, wycinanych  z kolorowego papieru... Zresztą..., co ja tu będę pisała. Zapraszam do obejrzenia mojego dzieła a także  skorzystania z przepisu  na drożdżową babkę wielkanocną mojej Mamy.
















Wielkanocna  babka drożdżowa według przepisu m0ojej Mamy. Przepis zamieszczony jest na  we wcześniejszym poście na tym blogu.