środa, 10 lipca 2019

Nic ci nie da tyle wolności...



Czasem zastanawiam się, co  robiłabym dziś  z wolnym czasem, gdyby  nie moje... pasje.  Kiedyś  nie miałam na nie czasu. Dom, praca, dzieci, mąż, ogród, sprzątanie i codzienna gonitwa, nie pozwalały mi   nawet na kontakt  z szydełkiem, drutami czy igłą. Zawsze sobie obiecałam, że  będzie czas na to potem. W moich szufladach zalegają robótki z tamtych lat,  które   już chyba nie doczekają  się ukończenia. Stały się już niemodne i niepotrzebne. A moje pasje wyniesione  już  niemal z dzieciństwa są prozaiczne i ... takie powszechnie spotykane. To zwykłe szycie dla siebie  i  rodziny, szydełkowanie, dzierganie,  haft krzyżykowy, że  o kwiatach nie wspomnę. Niektórzy mówią, ze do tego trzeba mieć ... cierpliwość. Ja ją mam. Nie wiem skąd ona się bierze, ale mam anielską cierpliwość do  poszukiwań chociażby najlepszego szydełkowego projektu, czy wzoru.  Jak chociażby  kilka miesięcy temu. Szukałam odpowiedniego wzoru na swój pierwszy szydełkowy obrus. W końcu znalazłam, ale...  pomyślałby kto, że dziś  z wyboru wzoru jestem zadowolona. Otóż nie. I miałabym tę anielska cierpliwość, by wszystko pruć i... zaczynać  od nowa. Obrus  ukończę... i dam w prezencie komuś,  komu się
on spodoba.  To ten...,  na zdjęciu z lewej strony, jeszcze w wersji roboczej. A ja oczywiście..., będę  poszukiwać dalej. I jak to znane przysłowie mówi..., Szewc bez butów chodzi, a krawiec ... bez ubrania. Tak ja pewno nie będę miała   tego szydełkowego, wymarzonego obrusa , na swój  owalny stół. Tak..., pasja mi daje tyle wolności i radości, że  nigdy  nie mam czasu się  nudzić i... nie mam czasu  na nic innego. Bo radość tworzenia  czegoś nowego i poszukiwanie piękna jest wciągające i wymagające... czasu oraz cierpliwości.. Ale  ...kocham to, choć  jest to  zniewolenie przez...   nałóg. Tyle, że nieszkodliwy. Zdjęci a są mojego autorstwa.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz