W tym roku też postanowiłam poeksperymentować przy naklejankach, bo jak to się mówi, praktyka czyni mistrza. Dlatego też chciałam wejść na nieco wyższy poziom tej sztuki oklejania styropianowych jajek. Wyszukałam i internecie kilka graficznych wzorów i przystąpiłam do dzieła z nadzieją, ze tym razem stworzę naklejaneczki prima sort. Ale wyszło jak wyszło. I tak naprawdę to podoba mi się tylko jedna z nich. Niżej napiszę..., która. Wyświetlę w tym poście też kilka wzorów graficznych, które były żródłem mojej inspiracji. Tak czy owak, nowe dekoracje świąteczne własnej roboty już są. I choć od zawsze nie udaje mi się zgromadzić wszelkich potrzebnych do dekoracji akcesoriów, to i tak jest całkiem dobrze, bo to co robię zajmuje mi czas w ciekawy i zajmujący sposób> Czasem jest tak zajmujący, ze nie dostrzegam bałaganu wokół siebie...., ale nic ci nie da tyle szczęścia, co pasja i robótki ręczne. Zapraszam do obejrzenia zdjęć
Ta podoba mi się najbardziej
Jest udana.
W wersji roboczej. Potrzebny papier kolorowy samoprzylepny, klej, brokat i jajeczka styropianowe, o nożyczkach nie wspomnę
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz