,, W życiu nie chodzi o to, by czekać aż minie burza....Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.,, - Vivian Green
sobota, 1 lutego 2020
Paprykowe matiasy
Śledż gości w polskiej kuchni od niepamiętnych czasów. Sposobów jego przyrządzania jest bez liku. I ta mnogość przepisów pozwala mi eksperymentować i wypróbowywać ich różne smaki. W moim rodzinnym domu zawsze były one przyrządzane tradycyjnie, z cebulką i przyprawami w oleju. Do takiego przepisu przywykłam i...kiedy gdzieś , u kogoś zobaczyłam śledzie po sułtańsku, nie mogłam sobie jakoś pogodzić matiasów... z rodzynkami. Ale od kiedy spróbowałam tego smakołyku, dziś na sama myśl o nich...cieknie mi ślinka. W swoich zasobach zgromadziłam też sporo różnych przepisów na matiasy i sałatki śledziowe. Dziś...tu przedstawiam swój kolejny eksperyment śledziowy. Zobaczę jak ten przepis będzie mi smakował. Oto on.
Składniki
4 matiasy
szklanka mleka
strąk czerwonej papryki
ogórek korniszon
1 jajko na twardo
cebula, sok z cytryny, zielony koperek, ew. sól i pieprz
Sposób przygotowania
Matiasy wymoczyć w mleku. Po wymoczeniu i osączeniu pokroić w paski. Oczyszczoną paprykę pokroiłam w kostkę. Podobnie należy postąpić z ogórkiem korniszonem i ugotowanymi na twardo jajkami. Cebulkę również pokroiłam w kostkę. Połączyłam składniki i obficie skropiłam sokiem z cytryny. Doprawiłam solą i pieprzem, posypałam posiekaną natką koperku i chyba dodałam trochę suszonej natki pietruszki. Wyglądały apetycznie. W smaku też są dobre, chociaż raczej przypominały mi sałatkę śledziową.. Polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz