czwartek, 3 czerwca 2021

Staropolskie napitki musujące


 

Kocham lato  i upalne dni. To jedne z najpiękniejszych dni w roku. Ale,  gdy żar leje się  z nieba, trzeba do organizmu dostarczać dużo napojów chłodzących. Od kiedy pamiętam, w moim domu, na upalne dni lata Mama  przygotowywała nam do picia  roślinne, staropolskie fermenty. Na pierwszym planie zawsze był  zdrowy, kwas chlebowy. Uwielbiałam też popijać piwo miodowo-chmielowe, drożdżowe mojej Mamy. Fermenty domowej roboty to bardzo stare przysmaki z wielowiekową  tradycją. Są bardzo zdrowe i w sposób naturalny uzupełniają   uciekające  z naszych organizmów, w czasie pocenia się, cenne składniki. .Jak ważne jest ich uzupełnianie w czasie upałów, przekonałam się  osobiście. Od tamtej pory  już nie  lekceważę tego problemu. A te prozdrowotne napitki roślinne, niestety... zostały już dawne wyparte z naszych kuchni przez sklepowe napoje gazowane. I to jest błąd, który postanowiłam   szybko naprawić. Od dawna sięgam do swojego domowego archiwum, w którym posiadam przepisy na takie napoje. Dziś korzystając    z przepisów tam znalezionych, za  czasopismem ,, Zycie  na gorąco ,, - przytoczę  je w tym poście, bo warto, a nawet trzeba się nimi  z Wami podzielić. Ktoś powie, ze w roślinnych napitkach musujących jest...alkohol...!? No tak, jest.  Ale, jak podaje wymienione przeze mnie czasopismo, naukowcy już dawno wybadali, ze 5 do 7% alkoholu w tych napojach, jak m.in piwo, ma na organizm wpływ odmładzający bo...wydłuża  końcówki chromosomów w jądrach komórkowych!!! Brzmi...naukowo! Ale czyż  naukowcom mamy nie wierzyć.?! Więc przygotowujmy te napitki i spożywajmy je dla  naszej... zdrowotności i ... młodości! A oto przepisy.
KWAS CHLEBOWY

KWAS JABŁKOWY
KWAS CYTRYNOWY



KWAS ŻURAWINOWY

CIEMNE PIWO DOMOWEJ ROBOTY

PIWO MIODOWO-CHMIELOWO-DROŻDZOWE JAKIE ROBIŁA MOJA MAMA. Przepisu od Mamy nie  zapisałam. Ale jest dostępny w zasobach internetowych, więc nie ma sensu go tu przytaczać.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz