Od kiedy rozstałam się z działką pracowniczą, na której wraz z nieżyjącym już moim mężem, sialiśmy warzywa i hodowaliśmy krzewy i drzewa owocowe, spędzając na niej niemal wszystkie wiosenno-letnie dni, wrosłam w... ogrodnictwo balkonowe. W tym roku skusiłam się na hodowlę pomidorków i ogórków w doniczkach. Czekam również na sadzonki poziomek. Pomyślałam także o doniczce z truskawkami. Może zdobędę sadzonki i wtedy zadbam o ich wzrost i owocowanie. Na kuchennym parapecie niebawem wykiełkuje koperek i pietruszka. Taka ..obiadowa grządka w kuchni. Na południowej ścianie balkonu zdecydował się na doniczkową hodowlę zwyczajnego winobluszczu. Kwiatki on ma zbyt małe, by mogły stanowić ozdobę tej rośliny, ale atrakcyjne są jego pierzaste liście, które właśnie w tej chwili się rozwijają. Do doniczek z kwiatami , jak każdego roku, posadziłam purpurową pelargonię kaskadowa w towarzystwie dwóch ipomei, limonkowej i brązowej. Gdy się rozrosną, widok powinien być piękny. Balkon mam bardzo nasłoneczniony, więc zdarzają się lata tak gorące i upalne, ze moje roślinki, [pomimo mojej troski, schną i giną. Tak było dwa lata temu. Ale jak dotąd , na razie nie ma takiej obawy. Więc w oczekiwaniu na wzrost roślin, zapraszam do obejrzenia moich dotychczasowych osiągnięć w balkonowym ogrodnictwie.
Moja..polno -. łąkowa kompozycja kwiatowa
Ogórki juz podrosły...
Koperek z pietruszką
Na okiennym parapecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz